niedziela, 18 listopada 2012

LISTA PREZENTÓW

Już nie pamiętam gdzie o tym przeczytałam, ale pomysł jest boski. Listy prezentów. Pierwszy raz zastosowałam kiedy miał urodzić się Leon. Wiadomo, jak jest, w szczególności przy pierwszym dziecku. Chciałoby się kupić wszystko. Nowe, ładne, niebanalne. Ja tak miałam przynajmniej. A  to kosztuje - nic nowego. Z becikowego nie wystarczy na zbyt wiele:) A raczej na mało! Zrobiłam więc listę i rozesłałam do najbliższej rodziny. Co na niej było? Leżaczek, śpiworek do wózka, karuzelka nad łóżeczko, śpiworek do spania, kocyk do fotelika samochodowego, mata edukacyjna i jakieś zabawki. Razem ponad 1000 pln. Wszystko wybrane przeze mnie wcześniej, ze wskazaniem cen i linków do sklepu internetowego, gdzie można to kupić. Korzyści oczywiste. Rodzinka nie głowi się co mogłoby się przydać, a my nie mamy dziwnych i nietrafionych prezentów, z którymi nie bardzo wiemy co zrobić. Wszyscy happy. Właśnie zaczynam robić listę świąteczną i urodzinową dla Leona :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz